Ostatnio jeden z rolników, który nie znalazł żony w popularnym show telewizyjnym, postanowił skoczyć do wody w innym programie rozrywkowym. Czy upadłość konsumencka rolnika to też przysłowiowy „skok na główkę” ?
Ustawodawca uregulował kwestię upadłości osób prowadzących gospodarstwo rolne w dwóch przepisach: art. 6 pkt 5 oraz 491[1] Prawa upadłościowego i naprawczego. Doprecyzowanie regulacji w tym zakresie to również zasługa nowelizacji ustawy, która obowiązuje od 31 grudnia 2014 r. Dotychczas nie było to wcale tak jednoznaczne. Osoba prowadząca gospodarstwo rolne w poprzednio obowiązującym stanie prawnym nie mogła ogłosić upadłości konsumenckiej, gdyż nie miała zdolności upadłościowej w tym zakresie – mogła ogłosić upadłość wyłącznie jako przedsiębiorca.
Zgodnie z treścią art. 6 pkt 5 oraz 491[1] wyróżnimy dwie grupy:
1) osoby prowadzące gospodarstwo rolne;
2) osoby prowadzące gospodarstwo rolne i jednocześnie – inną działalność gospodarczą lub zawodową.
Upadłość konsumencką oczywiście mogą ogłosić tylko i wyłącznie te pierwsze. Dla osób prowadzących gospodarstwo rolne oznacza to jedno – niezależnie od wszystkiego, zawsze mogą ogłosić upadłość. Jednakże ze szczególnego reżimu upadłości konsumenckiej i jej ułatwień skorzysta tylko ten rolnik, który zajmuje się wyłącznie swoim gospodarstwem.
Nie ma żadnych wątpliwości – to spore ułatwienie dla rolników, a nie żaden „skok na główkę”. Chyba, że ktoś lubi skakać do basenu dla przyjemności…
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }