Przez media przetacza się właśnie ogromna w swej skali dyskusja dotycząca tego, czy frankowiczowi (tj. osobie mającej kredyt we frankach) „opłaca” się ogłaszać upadłość konsumencką. Jeśli rata Twojego kredytu wynosi 80 franków miesięcznie, to zapewne upadłość konsumencka Ci nie grozi i nie przyda Ci się ten wpis. Natomiast sporej części zadłużonych ulgę przyniosą rozwiązania proponowane przez banki – np. PKO BP w wydanym wczoraj komunikacie oświadcza, że do końca czerwca 2015 będzie stosował 1% spread*. Zawsze jednak pozostanie grupa osób, dla których rozwiązaniem będzie upadłość konsumencka.
Upadłość konsumencka to szansa dla dłużnika, nie dla wierzyciela, ponieważ jej celem jest oddłużenie tego pierwszego. Spełnianie ustawowych przesłanek otwiera możliwość złożenia wniosku. Upadłość konsumencka nie jest procesem całkowicie darmowym, i nie mam tu na myśli opłaty od wniosku, która jest niewielka. Samo prowadzenie postępowania o ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest kosztowne i za to musi zapłacić dłużnik. Jednak jeśli jego majątek nie wystarcza na pokrycie kosztów, tymczasowo pokrywa je Skarb Państwa.
Ponadto należy pamiętać, że w skład masy upadłości wchodzi również dom/mieszkanie, które może zostać sprzedane na poczet długów. W zamian dostaniemy pewną sumę pieniędzy na wynajęcie mieszkania (która powinna nam wystarczyć na okres od 12 do 24 miesięcy). Układ z wierzycielami jest natomiast naszą szansą na zachowanie domu – wierzyciele mogą zatwierdzić plan spłaty, który nie będzie przewidywał sprzedaży mieszkania.
Jako dłużnik nie masz obowiązku składania wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Jeśli przestajesz spłacać kredyt, Twoje zadłużenie nie maleje, a z bankiem nie da rady się dogadać – to jest dobry moment, aby pomyśleć o upadłości konsumenckiej.
* spread – różnica między ceną sprzedaży a ceną kupna waluty, zazwyczaj wynosi kilka procent.
{ 8 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Szczerze wątpię, aby frankowicze mogli upaść z powodu zmiany kursu, ponieważ ani zmiana kursu nie jest czymś wyjątkowym, ani nie jest to sytuacja niezawiniona przez dłużnika, skoro sam chciał wejść w tę grę o tak dużym lewarze.
@Lech, oczywiście, umyślnie zaciągnął zobowiązanie, ale zamiarem dłużnika nie było doprowadzenie do niewypłacalności. Przesłanka „wyjątkowości” wg nowej regulacji już nie obowiązuje.
Moi rodzice wzięli kredyt we frankach (100tys). Tata był głównym żywicielem domu i na podstawie jego pensji wszystko ustalano. 3 lata temu zmarł i zaczęły się problemy bo mama straciła pracę. Ok 1,5 roku temu mama za zgodą banku sprzedała dom (70tys) i pieniądze poszły na kredyt jednak pozostało jeszcze ok 125tys z odsetkami. Bank nie wyraził zgody na ugodę kiedy mama zaproponowała raty w wysokości 500zł miesięcznie mimo, że nie pracuje. Bank uzasadnił, iż jest to za mało. Jest jakakolwiek szansa na ogłoszenie upadłości konsumenckiej w przypadku mojej mamy kiedy nie ma żadnego dochodu?
@Sylwia, oczywiście, że jest – brak dochodu nie jest przesłanką oddalenia wniosku. Jeśli majątek dłużnika nie wystarcza na pokrycie kosztów postępowania, wówczas tymczasowo pokrywa je Skarb Państwa. Ale oczywiście udzielenie bardziej szczegółowej odpowiedzi wymagałoby zaznajomienia się z całością przesłanek.
chciałam zapytac czy mogła bym ogłosić upadłosć konsumęcką jak mam dług u komornika a posiadam tylko jedyny dochód w kwocie 800zł i nie mam z czego spłacic bo jestem jedynym żywicielem rodziny i wychowuje sama 3 dzieci a nie posiadam zadnych innych dóbr materialnych?
@bożena, co do zasady tak, ale to też zależy od wielkości długu.
mam dłóg około 14 tys to dużo jak na mój dochód
musiałby to ocenić sąd, mi trudno się wypowiedzieć, nie znając dokładnie sprawy