Pisząc niedawno o planie spłaty, wspominałam, że jego ustalenie nie jest jedyną formą zakończenia postępowania upadłościowego. To jedynie najpopularniejszy i podobno najbardziej pożądany dalszy etap całego postępowania. Korzystniejsze dla samego dłużnika zdecydowanie jednak są dwie pozostałe możliwości: warunkowe umorzenie zobowiązań bez ustalenia planu spłaty lub „czyste” umorzenie zobowiązań („czyste” – określenie własne EM). Dzisiejszy wpis będzie właśnie jednej z powyższych instytucji, która jest z nami dopiero nieco ponad rok. Chodzi oczywiście o warunkowe umorzenie zobowiązań bez ustalenia planu spłaty.
Szybszy prezent pod warunkiem
Podstawowo umorzenie zobowiązań upadłego konsumenta jest poprzedzone wykonaniem planu spłaty. Warunkowe umorzenie zobowiązań stanowi tu wyjątek. Istotą tego rozwiązania jest umorzenie wszystkich zobowiązań upadłego, ale pod pewnymi warunkami. Zgodnie z przepisem chodzi tu o niezłożenie w terminie pięciu lat przez upadłego lub któregokolwiek z wierzycieli wniosku o ustalenie planu spłaty, na skutek którego sąd, uznając, że ustała niezdolność upadłego do dokonywania jakichkolwiek spłat, uchyli postanowienie o umorzeniu i ustali plan spłaty. Termin ten liczony jest od dnia uprawomocnienia się postanowienia o umorzeniu.
Przesłanką zastosowania tej instytucji jest sytuacja osobista upadłego. Ocena tej sytuacji, dokonywana w momencie podejmowania decyzji przez Sąd (a wcześniej Syndyka składającego projekt po przeprowadzeniu likwidacji majątku) musi prowadzić do wniosku, że upadły nie jest jest trwale niezdolny do sfinansowania jakiejkolwiek spłaty w ramach planu. O kryteriach, które zarówno Syndyk jak i Sąd biorą pod uwagę pisałam w poprzednim wpisie – TUTAJ. Przypomnieć tylko trzeba, że są to możliwości zarobkowe upadłego, konieczność utrzymania upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu oraz ich potrzeby mieszkaniowe, wysokość niezaspokojonych wierzytelności oraz stopień zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym.
Jak wskazuje się w komentarzach – ustalenie czy owa niezdolność jest trwała czy też ma jedynie przemijający charakter, może być obarczona dozą uznaniowości ze strony sądu oceniającego konkretną sprawę. W praktyce i w obliczu tylu zmiennych życiowych trudno bowiem ocenić przyszłą sytuację upadłego. Niezbyt mnogie przykłady pokazują, że z dobrodziejstwa warunkowego umorzenia zobowiązań najczęściej skorzystają osoby, które mają przykładowo: przedłużające się problemy zdrowotne, konieczność utrzymania studiujących dzieci czy choroba bliskiej osoby, uzyskiwanie wykształcenia lub kwalifikacji zawodowych pozwalających na podjęcie pracy zarobkowej (a więc staranie się o uzyskanie środków na spłatę wierzycieli), wykonywanie kary pozbawienia wolności przez upadłego.
Nie sposób nie zgodzić się z takim podejściem. Zastosowanie tej sprawy wymaga jak widać bardzo dokładnych, kompleksowych rozważań..ale też dobrej argumentacji już na poziomie uzasadnienia wniosku o ogłoszenia upadłości.
Pięć lat minęło, jak jeden dzień?
Jeżeli w ciągu pięciu lat nie wpłynie wniosek upadłego czy wierzyciela(i) o ustalenie planu spłaty, zobowiązania upadłego ulegają umorzeniu z upływem 5 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia o warunkowym umorzeniu zobowiązań upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli. Skutek ten następuje z mocy prawa – sąd z urzędu nie wydaje w tym zakresie postanowienia. Jedynie na wniosek upadłego lub wierzyciela sąd wydaje postanowienie stwierdzające ten skutek.
Warunkowe umorzenie zobowiązań bez ustalenia planu spłaty – ocena
Podsumowując, należy uznać, że instytucja ta jest ciekawym rozwiązaniem zarówno pod względem prawnym jak i faktycznym. Osobiście, w praktyce nie spotkałam się z przyjęciem takiej ścieżki przez Syndyka lub Sąd. W mojej ocenie być może jest to kwestia tego, jak trudno jest ocenić daną sytuację, a tym samym podjąć decyzję o umorzeniu zobowiązań pod warunkiem. Od „czystego” umorzenia zobowiązań bez ustalania planu spłaty, instytucja ta różni się przede wszystkim trwałością niezdolności do spłaty.
O tym jednak już w kolejnym wpisie…ponieważ długie artykuły szybko nudzą czytelnika, a tego żaden autor nie chce :).
-Emilia Marcinkowska
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }